Sylwester to noc, która rządzi się własnymi prawami. Czas zwalnia, światło zmienia kolor, a emocje unoszą się w powietrzu jak drobinki brokatu. To moment, w którym makijaż przestaje być tylko makijażem. Staje się opowieścią. O tym, kim jesteś, jak chcesz wejść w nowy rok, co chcesz zostawić za sobą, a co zabrać ze sobą dalej.
Dlatego zamiast klasycznego poradnika o tym, jak zrobić smoky eye, zapraszam Cię w podróż przez makijaże inspirowane nocą. Nie trendami, nie tutorialami, ale atmosferą. Światłem neonów, ruchem parkietu, miękkością północy, energią nowego początku. Bo sylwestrowy makijaż nie musi być perfekcyjny. Ma być żywy. Ma oddychać. Ma tańczyć razem z Tobą.